Wprawki wyjazdowe #2
Dzień 3
Teraz to już z górki. Rower, jezioro, obiadokolacja, lulu. A
potem bawią się dorośli.
Aha, był jeszcze turniej badmingtona. Tylko dlaczego jak
wygrałam dwa mecze, to stwierdzono, że trzeba iść kąpać dzieci???
Proszę, jak szybko poszło. To może chociaż fotki.
Dzień 4
Przejażdżka sentymentalna, pakowanie, odjazd. Dziewczyny podróż przeszły wzorowo. Czyli:
dużo spały, a potem rozśmieszały się nawzajem. Bajka. Udało się bez przystanku
nawet (Nina, wybacz tę zasikaną pieluchę).
Było super, już chcę znowu wyjechać!
OK., to niech mi ktoś teraz naleje piwa...
0 komentarze