W tym roku lato jest wyjątkowo łaskawe. Ciepłe, słoneczne, długie. A to tego NIE MA KOMARÓW! Po raz pierwszy, od kiedy mieszkamy na wsi (a mieszkamy już ponad 5 lat - KLIK) z czymś takim mam do czynienia! Zawsze pojawiały się jakoś w maju i przez całe lato psuły frajdę z wieczornego przesiadywania na tarasie czy spania przy szeroko otwartych oknach. Lub wręcz to uniemożliwiały. Jeśli nie wierzycie, że lato mamy piękne, to zerknijcie na...