3.38. Wstaję, nadal śpiąc idę do łazienki. Podgrzewacz, butelka, mleko. Zamieszać. Mogę to robić z zamkniętymi oczami. Teraz tylko trafić smokiem do paszczy. Mniam mniam mniammm, 180 ml poszło. Ufff, śpi dalej... A różnie to bywa.
Nina skończyła 9 miesięcy i nadal budzi się w nocy na jedzenie. W najlepszym wypadku 2 razy, w najgorszym - chyba z 7 razy to był jej straszliwy rekord. Testowałam wodę, wodę z glukozą, głaskanie, śpiewanie, grzechotkę. Nie działa. Nina chce jeść. Mleko. I to nie oszukane. Jedna miarka na 30 ml i żeby się mama nie pomyliła w liczeniu!
Mila (lat 2 i 4 miesiące) w wieku 5 miesięcy przesypiała całą noc, a jak skończyła pół roku, z radością przeprowadziła się do własnego pokoju. Nina nadal okupuje sypialnię rodziców i ani myśli się stąd wynosić. Nina również ciężko przechodzi ząbkowanie. A ma dopiero 4 zęby. Włos mi staje na głowie, jak pomyślę, co nas czeka. U Mili zaś zęby po prostu się pojawiały.
Taaaak, każde dziecko jest inne.
Ostatnio zaczęliśmy kąpać dziewczyny razem. Niezły z tym ubaw. A potem Mila zasypia w pięć minut, a Nina imprezuje jeszcze dwie godziny.
Mam na imię Magda, znajomi mówią na mnie Megi. Jestem mamą dwóch córek (Niny oraz chorej na cukrzycę typu 1 Mileny). Uwielbiam podróżować (ale jeszcze bardziej wracać do domu), dobrze zjeść i pobiegać po lesie. Wiele lat temu uciekłam z miasta, potem z korporacji i były to chyba dwie najlepsze decyzje mojego życia. Realizuję się w projektowaniu minimalistycznych plakatów do dekoracji wnętrz. Jestem uzależniona od espresso i nie wstydzę się do tego przyznać.
2 komentarze